wtorek, 25 listopada 2014

Anna Zajączkowska

Anna Zajączkowska — zawód wyuczony pielęgniarka, zawód wykonywany rolniczka, matka czworga dzieci, pracująca wraz z mężem w gospodarstwie rolnym w Olszewie, gm. Boćki. Wiersze pisała już od dzieciństwa, ale od kilku lat zajmuje się poezją bardzo poważnie. Ma w swoim dorobku kilkaset wierszy. Są wśród nich poważne, religijne, wiersze opisujące przyrodę, sztukę, ale są też żarty poetyckie i utwory o życiu, o ludziach. I jak to bywa z dobrą poezją, kiedy się uważnie wsłucha w słowa nakreślone przez panią Anię, to okazuje się, że najwięcej jest „między wierszami”.
Teresa Modzelewska — bibliotekarka Gminnej Biblioteki w Boćkach

„Uparcie i skrycie...”
Psikusy losu, z życiem igraszki,
małe sukcesy, wielkie porażki
mgliste poranki, złote zachody,
schody do nieba, do piekła schody.

Raz w balerinach, a raz w gumiakach,
na skrzydłach orła, w muszli ślimaka,
z deszczu pod rynnę, w kowalskiej kuźni,
to błogosławisz, by zaraz bluźnić.

Palcem na wodzie rysujesz plany,
gdy inni tańczą – podpierasz ściany,
a potem robiąc kleksy w zeszycie
piszesz, że kochasz to swoje życie.

26 czerwca 2014

Powrót
Kolejne drzwi zamykam za sobą powoli,
zostawiam dni nieważne bez żalu, tak trzeba.
Idę drogą przed siebie, na spotkanie nieba,
by się w wielkim błękicie zanurzyć do woli.

Przydrożne rowy pełne dziurawców i dziewann,
wierzby okryte kurzem, dyszące w upale
i ja, co piękno Boga w pięknie ziemi chwalę.
Znów mi pewnie z prostoty narodzi się pean.

Niech daleko się dzieją sprawy niepojęte,
niech drżą struny melodią, która nie pocieszy.
Kolejne drzwi zamykam i wracam do wierszy,
między kartki chowając zasuszoną miętę.

11 czerwca 2013

O sobie
Ja nie piszę z głębin fotela ani zza biurka,
zwykłe słowa radość przynosi, znad czoła chmurka.

Wiatr czasami wiersze układa lub deszcz na szybach,
nie sięgają często zenitu, a bruku chyba.

Ale z nimi jakoś weselej, lżej życiu sprostać,
chociaż można od czytelnika po uszach dostać.

Lecz są tacy, którym czytając łezka popłynie.
Od wzruszenia aż błękitnieję, tańcząc po rymie.

Tym co ze mną są, choć nie muszą, podobnie czują,
wiersze moje sercem i duszą bardzo dziękują.


Dziękujemy Autorce za zgodę na publikację.

Publikowane teksty są własnością Autorów.

Wszelkie prawa do tekstów są zastrzeżone, a rozpowszechnianie ich – w całości lub we fragmentach – bez wiedzy i zgody Autorów jest zabronione.