czwartek, 10 grudnia 2015

Eliza Sarnacka-Mahoney LIMERYKI ŚWIĄTECZNE (NA MIARĘ NASZYCH CZASÓW)

LAPONIA FITNESS KLUB

Mikołaju! – spytano – Wiedzieć pragną rodacy
Jak pan dba o kondycję, by podołać swej pracy?
Rzekł Mikołaj: Narodzie!
Tam gdzie można na co dzień
Na piechotę docierać i na pojazd nie baczyć!


PRZYBIEŻELI Z KATERINGIEM

U Sosnowskich na Wigilii zestaw modnych potraw kusi:
Panang curry, tapas, hummus, nie brakuje także sushi.
Sok z papai w szklankach z lodem
Oraz Chendol kokosowe.
Goście ledwie w daniach dłubią. Marzy im się miska kutii…



W NAJLEPSZEJ CENIE TYLKO W HA-EMIE

Jeśli w noc wigilijną nie dobiegnie do ciebie
Odgłos złotych podkówek kląskających po niebie
To dlatego, że Rudolf
Nie mógł oprzeć się butom
Ze świątecznej reklamy wyprzedaży w Ha-Emie.



BALLADY I ROMANSE (NA KOMÓRKĘ)

W tej Laponii zasięg pewnie nie jest żadnej dobrej miary! --
Operator komórkowy do Rudolfa śle reklamy.
Wykup pakiet nasz z przeceny
Będziesz dzwonić za pół ceny!
Rzecze Rudolf: my tu mamy kontrakt z firmą „Nie do wiary!”



KOMINOWY BLUES

Jadł Mikołaj przez rok cały tłuste śledzie
Przytył tak, że tylko noga w komin wlezie.
Rzecze więc na Twitterze:
Kto w tym roku chce prezent
Niech w Laponii osobiście go odbierze.



MISSION POSSIBLE

Zapadł Rudolf na chorobę wysokości,
Nie chce ciągnąć sań z darami wśród ciemności.
Więc Mikołaj go ubrał
W okulary od Google’a
By biegł lasem w wirtualnej rzeczywistości.


COFFEEHEAVEN

Elfy nie śpią prawie wcale w dni ostatnie przed świętami
Uwijając się przy taśmach produkcyjnych z zabawkami.
Jakiż sekret to skrywają,
Że energii tyle mają?
Zdradza Rudolf: przestawiamy je na dietę tylko z kawy.


UCZONY ZA MŁODU

Wojtuś wiedzieć chce przed Bożym Narodzeniem:
Czy Mikołaj spełni każde me życzenie?
Tata na bok gdzieś spogląda --
Jeśli tyko można online
Albo w sklepie dostać je po dobrej cenie.



ŚLEDŹ SPOŁECZNOŚCIOWY

Związek śledzi na Bałtyku postanowił w końcu działać.
Śledź też człowiek! Ocal śledzia! -- głoszą przedświąteczne hasła.
Rzecz się cała uda chyba
Bo śledź postępowa ryba
Lajki zbiera na fejsbuku pod przepisem „Sum fantazja”.



TRZEJ KRÓLOWIE: INSPIRACJA

Mikołaju, w te święta bardzo proszę pamiętaj                       
O trzech królach, co idą do świętego dziecięcia
Podróż lżejszą im będzie
Jeśli dasz im w prezencie
Mercedesa z szoferem, model ten co na zdjęciach.




GDZIE DWÓCH ESEMY PISZE

Wpadł na pomysł nastolatek z gminy Tyniec,
Że podpatrzy Mikołaja przy kominie.
Słyszę coś! – śle esemesy
Do przyjaciół z całej klasy.
Nim popatrzył, święty był już w innej gminie.



OJCIEC HOJ-HAJ-JIN OD AJFONÓW

Przed świętami wydatek Mikołaja nie minie,
Musi elfy swe wysłać na staż w mieście Pekinie,
Bo jak piszą mu dzieci
Wszystkie chcą aj-gadżety,
W aj-produkcji zaś nikt Chin nie prześcignie.



ELFUSIOWY PAMIĘTNIK

W biurze u Mikołaja Zarząd Elfów się zbiera,
Będą radzić jak spełniać dzisiaj dzieciom marzenia,
Jak im „przynieść” w prezencie
Nowe lajki na fejsie,
Fanów na Instagramie i status Top-Twittera.



TYLE ZYSKU ILE ODZYSKU

Woła z sanek Mikołaj: -- Co ten trakt taki ciemny?
Po to mam cię, Rudolfie, byś mi drogę oświetlił!
-- Święcę, tylko mam nową
Lampkę halogenową.
Dzisiaj nawet renifer jest energooszczędny!




SZWEDZKI MODEL ŚWIĄT

Świat się zmienia, w Laponii też reforma idei,
Elfy w pracy stosują rozwiązania z Ikei.
W paczkach zamiast zabawek
Luźne części w zestawie
I instrukcja jak rodzic ma je skręcić lub skleić.


POD SPŁUCZKĄ

Coraz mniej jest dziś kominów w Hanowerze
Bo energię z kolektorów każdy bierze.
Głowi się Mikołaj Święty
Jak dostarczać mam prezenty?
Mam się z nimi pchać przez rury w toalecie?!



GOOGLE GOOGLE POWIEDZ PRZECIE!

Krzyś zadane ma na dzisiaj takie lekcje zrobienia:
Napisz jak rozumiesz zdanie: Duch Bożego Narodzenia.
Od godziny już googluje
Coraz bardziej się stresuje
Bo nie znalazł w internecie odpowiedzi na ten temat.


Urodziłam się i wychowałam w Zambrowie, uroczym nizinnym miasteczku na wschodzie Polski, dzisiaj (przeważnie) mieszkam w równie uroczym, a do tego górzystym, miasteczku w Kolorado w USA. Lubię podróżować, więc czasami mieszkam tam, gdzie stoją moje walizki. Ukończyłam studia anglistyczne na Uniwersytecie Warszawskim, w międzyczasie byłam stypendystką University of Durham w północnej Anglii, skąd pisałam pierwsze reportaże dla studenckiej i młodzieżowej prasy w kraju.
Byłam nauczycielką, redaktorką, korektorką, do dzisiaj zajmuję się czasem tłumaczeniami, ale przede wszystkim jestem dziennikarką i pisarką. Opublikowałam powieści, tomy poezji dla dzieci i dorosłych, zbiory ciekawostek i książki publicystyczne o Ameryce. Na co dzień współpracuję z mediami w Polsce, dla których opisuję zawiłości amerykańskiej polityki i ekonomii. Wyjątkiem są nowojorski „Nowy Dziennik”, gdzie biorę wolne od „spraw straszliwie poważnych” i publikuję felietony obyczajowe o sprawach jeszcze ważniejszych, oraz nowojorski polonijny portal DobraPolskaSzkola.com, dla którego piszę o edukacji, dwujęzyczności i dwujęzycznym wychowaniu dzieci. Felietony te są syndykowane w prasie polonijnej w USA i w Kanadzie.

Największą miłością i inspiracją mojego życia są moje córki Natalia i Wiktoria oraz ich genialny tata. Niestrudzenie od lat utwierdzają mnie w przekonaniu, że to, co niemożliwe jest jak najbardziej możliwe, trzeba tylko szczerze chcieć.


Dziękujemy Autorce za zgodę na publikację.

Publikowane teksty są własnością Autorów. Wszelkie prawa do tekstów są zastrzeżone, 
a rozpowszechnianie ich – w całości lub we fragmentach – bez wiedzy i zgody Autorów 
jest zabronione.