czwartek, 16 października 2014

Zbigniew Stanisław Katarzyński

 Żółw w kinie

Zabrał synka Żółw do kina.
Kiedy przyszła ta godzina,
Już, już mieli wejść na salę,
Z biletami w rękach, ale...
Pan z obsługi im na ścianie
Wskazał wypisane zdanie:
Zanim jakiś film ujrzycie,
W szatni trzeba zdać okrycie
(Taka w kinach jest zasada,
Szatniarz za nie odpowiada,
I za nakryć głowy szereg;
Kto otrzyma już numerek,
Usiąść może w swoim rzędzie).
A Żółw na to: „Tak nie będzie!
Widać nawet i bez lupy,
Że na plecach są skorupy
I zdjąć wcale ich nie damy,
Bo jak wtedy wyglądamy?”
A obsługa wciąż od nowa:
„Szatnia jest obowiązkowa!
Gdy bileter was zatrzyma,
To nie wpuści już do kina,
Więc przepadną wam bilety.
Tak się sprawa ma, niestety.”
A Żółw na to, z kwaśną miną:
„Po co w końcu nam to kino?
W domu wyjmę, dla wygody,
Trzy poduszki – aż z komody,
Później na nich się rozłożę,
A film mam – w telewizorze.”



Dziękujemy Autorowi za zgodę na publikację.
Publikowane teksty są własnością Autorów. 
Wszelkie prawa do tekstów są zastrzeżone, a rozpowszechnianie ich - w całości lub we fragmentach - bez wiedzy i zgody Autorów jest zabronione.